Zarzuty prokuratorskie za napaść na policjanta na Ochocie

  • Post category:Polska

4 osobom zatrzymanym w sprawie ataku na policjanta na Ochocie prokurator przestawił zarzuty czynnej napaści, spowodowania uszczerbku na czas powyżej 7 dni oraz zmuszania do zaniechania czynności służbowej.

Reklama

Fot. Czytelniczka Sylwia

 

Reklama

„Z czterema zatrzymanymi prokurator prowadził wczoraj czynności procesowe, wszyscy usłyszeli te same zarzuty. Wobec trzech mężczyzn już w dniu wczorajszym złożono wniosek o tymczasowe aresztowanie. Jeden ze sprawców jest postrzelony i przebywa w szpitalu. Wobec niego ten sam wniosek złożono dziś rano.” – informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z Warszawą w Pigułce

Wszystkie wnioski będą procedowane w dniu dzisiejszym. Zatrzymani znajdują się w policyjnych izbach zatrzymań do dyspozycji sadu.

Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusz w czasie wolnym od służby interweniował wobec grupy bijących się osób i został wówczas zaatakowany. Policjant użył broni, raniąc jednego z napastników. Trzy osoby trafiły do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło w rejonie skrzyżowania ulicy Kopińskiej i Białobrzeskiej. Policjant w czasie wolnym od służby, przejeżdżał w tym miejscu i zauważył grupę bijących się osób. Postanowił interweniować, przedstawił się, jednak osoby te nadal zachowywały się agresywnie.

Sytuacja potoczyła się bardzo dynamicznie. Napastnicy zaatakowali funkcjonariusza. Jeden z mężczyzn był z psem, którym zaczął szczuć policjanta. Funkcjonariusz użył siły fizycznej, następnie gazu. Ostatecznie, z uwagi na istniejące zagrożenie, policjant użył broni.

W wyniku tego zdarzenia ranny został w nogę jeden z napastników, który trafił do szpitala. Policjanci zatrzymali także trzech mężczyzn, którzy uczestniczyli w tym zdarzeniu. Wszystkie te osoby były nietrzeźwe. Zatrzymani byli wielokrotnie notowani, między innymi za kradzieże, przestępstwa narkotykowe i znieważenie policjanta.

O zdarzeniu został powiadomiony prokurator oraz policjanci z Wydziału Kontroli KSP. Funkcjonariusze wyjaśniają jego okoliczności.