Prof. R. Legutko: mamy do czynienia z kryzysem cywilizacji europejskiej

  • Post category:Polska

Mamy do czynienia z kryzysem cywilizacji europejskiej, której duża część odeszła od chrześcijaństwa – powiedział PAP europoseł PiS prof. Ryszard Legutko. „Wytworzyła się swoista pustka, w którą wchodzi na fali imigracji bardzo dużo muzułmanów” – dodał.

Reklama

Reklama

Fot. Pixabay

„Nie mamy do czynienie w Europie ze starciem cywilizacji islam-chrześcijaństwo” – powiedział PAP europoseł PiS prof. Ryszard Legutko. Jego zdaniem, „mamy do czynienia z kryzysem cywilizacji europejskiej, która odeszła – w każdym razie duża część – od chrześcijaństwa, wprowadziła na to miejsce taką dziwną, dość płytką, niebezpieczną ideologię i wytworzyła się swoista pustka, w którą wchodzi na fali imigracji bardzo dużo muzułmanów”.

Jak stwierdził Legutko „problem z tymi muzułmanami jest taki, że ogromna część z nich nie bardzo czuje się u siebie w domu, nie odpowiada jej ani dziedzictwo chrześcijańskie, które jak powiedziałem jest w zaniku, ani owa współczesna ideologia, no i tu rodzi się konflikt”. W jego ocenie stąd „biorą się generalnie te akty wrogości, terroryzmu i generalnie odrzucenia”.

Legutko zwrócił uwagę, że muzułmanie mieszkają w swoich skupiskach, nie bardzo są włączeni w nurt cywilizacji europejskiej, co potwierdzają przypadki terroryzmu. „Ci terroryści to nie są przybysze, tylko to czasami jest nawet trzecie pokolenie, ludzie wykształceni już tutaj w Europie” – powiedział. I dodał: „także mamy do czynienia z taką bardzo niejasną, ale raczej wybuchową sytuacją, która niezbyt dobrze rokuje”. Według europosła politycy „wpadli w pułapkę imigracji”.

Legutko podkreślił, że polityka „herzlich willkommen” doprowadziła do przybycia do Europy ogromnej fali uchodźców, „którzy w dużej części są nierejestrowani, nie wiadomo, kto to jest, co robią” i – jak zaznaczył – „ani rządy, ani instytucje europejskie nie mają kompletnie żadnego pomysłu, co z tym zrobić”.

Jak dodał: „to będzie trwało – ten taki stan niepewności, niestabilności w Europie i kryzysu demograficznego”.

Według europosła PiS kościół chrześcijański nie ma tu szczególnej roli do odegrania, bo „zajmuje się chrześcijanami i bierze w obronę chrześcijan, którzy są prześladowani w wielu krajach świata – na Bliskim Wschodzie, ale nie tylko, to jest Korea, to jest Azja, są prześladowania w Pakistanie, nawet w Indiach, w Chinach”.

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP