W Manhattanie w Nowym, Jorku, kierowca wjechał w tłum samochodem, a następnie wywiązała się strzelanina. Jest dwóch zabitych, wielu rannych. Informację aktualizujemy na bieżąco.
Reklama
Reklama
Police incident on west side of chambers street after series of rattling POPS. Hope all are safe. pic.twitter.com/C0mZYU7l1D
— bill tsapalas (@btsapalas) 31 października 2017
Do zdarzenia doszło około 13.15 czasu lokalnego. Świadkowie mówią o wielu policyjnych radiowozach i karetkach na Manhattanie w Nowym Jorku.
Jak się okazało kierowca wjechał w tłum ludzi. Słychać było strzały, ale jeszcze nie wiadomo kto strzelał i czy kierowca żyje.
Wiadomo natomiast o dwóch osobach zabitych i przynajmniej piętnastu rannych.
Będziemy aktualizować informację.
[AKTUALIZACJA 20:50] Wiadomo już o co najmniej czterech śmiertelnych ofiarach zdarzenia.
[AKTUALIZACJA 21:55] Z informacji policji wynika, że kierowca pick-upa wjechał na ścieżkę rowerową i przejechał kilka osób, nim się zatrzymał.
Nieoficjalne informacje mówią, że mężczyzna został zastrzelony przez policję.
[AKTUALIZACJA 21:15] Policja podaje, że samochód wjechał w rowerzystów, piesi zaczęli uciekać. Wszędzie leżą poszkodowani oraz części rowerów.
Jeden z funkcjonariuszy został postrzelony, ale wydaje się, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Napastnik prawdopodobnie został zastrzelony.
[AKTUALIZACJA 21:25] Ostatnie informacje mówią o sześciu zabitych. Znany jest też przebieg zdarzeń. Kierowca najpierw zaczął rozjeżdżać rowerzystów, a później zderzył się z autobusem szkolnym. W międzyczasie na miejsce przybyła policja.
Kierowca został postrzelony w nogę, żyje i został zatrzymany. Policja nie udzieli dzisiaj więcej informacji. CNN podaje, że mężczyznę będzie przesłuchiwał wywiad. Oznacza to, że wydarzenie najprawdopodobniej okaże się aktem terroru, o czym mówią już media w Stanach Zjednoczonych.
Two dead by my job pic.twitter.com/NcodvPS7Mq
— Mike (@el_dorado91) 31 października 2017