Już 2 godziny po zgłoszeniu, policjanci zatrzymali 51-latka podejrzanego o fałszywy alarm bombowy. Mężczyzna powiadomił, że niebezpieczny ładunek znajduje się w okolicy centrum miasta. Jak się okazało mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla był pijany – miał blisko promil alkoholu w organizmie. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 8 lat więzienia.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło 25 października br. po godzinie 21.00. Kędzierzyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o podłożeniu bomby na jednej z ulic w centrum miasta. Dyżurny natychmiast skierował w zagrożone miejsce policyjne patrole oraz powiadomił inne służby. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, a zespół minersko – pirotechniczny szczegółowo przeszukał okolice budynków oraz zagrożony rejon. W wyniku przeszukania policjanci nie znaleźli żadnych niebezpiecznych ładunków.
W tym samym czasie, kryminalni ustalali osoby mogące mieć związek z tym przestępstwem. W zaledwie 2 godziny od zgłoszenia policjanci zatrzymali, mężczyznę podejrzanego o ten czyn. 51-letni mieszkaniec miasta w chwili zatrzymania miał blisko promil alkoholu w organizmie. Usłyszał on już zarzut fałszywego zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego. Za taki czyn grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.