Sytuacja miała miejsce wczoraj w Łowiczu w woj. łódzkim i jest podobna do tej z pl. Defilad w Warszawie.
Reklama
Reklama
Jak wynika z relacji serwisu lokalnego lowiczanin.info do zdarzenia doszło od 18.40 w szpitalu w Łowiczu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wszedł do szpitala, oblał się łatwopalną substancją i podpalił.
Ogień szybko objął ubranie, ale na szczęście szybka reakcja wykwalifikowanego personelu szpitala sprawiła, że mężczyznę szybko ugaszono. Zrobiono to przy tym na tyle sprawnie, że poszkodowany doznał poparzeń niezagrażających życiu.
Policja nie ujawnia wielu szczegółów na temat wydarzenia. Ma zamiar przesłuchać mężczyznę kiedy tylko wyjdzie ze szpitala w Sochaczewie. Najprawdopodobniej nastąpi to jeszcze dzisiaj.
Zdarzenie na pl. Defilad
19 października do podobnego zdarzenia doszło na pl. Defilad. Świadkowie mówią, że mężczyzna odtworzył nagranie przez megafon i porozrzucał ulotki w formie listu. Następnie oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Po ugaszeniu mężczyzny na miejsce przyjechała straż, pogotowie oraz policja. Pogotowie ratunkowe opatrzyło poszkodowanego i zabrało go do szpitala. Jego stan nadal jest ciężki.