Często zdarza się, że policjanci jadą do zgłoszonej drobnej kolizji, a zatrzymują nietrzeźwego kierowcę. W niedzielę na przykład ujęto dwoje pijanych za kółkiem – w obu przypadkach doszło do stłuczki. Podejrzani odpowiedzą za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Reklama
Reklama
Około godziny 5.30 w Przyszowicach na ul. Gliwickiej policjanci z gliwickiej drogówki zatrzymali 60-letniego zabrzanina, który kierował skuterem, mając we krwi 0,8 promila alkoholu. O tym, że był nietrzeźwy, obwieścił niejako sam, najeżdżając na zaparkowaną przyczepę. Doznał przy tym obrażeń ciała.
Również w niedzielę, tym razem ok. godz. 19.30 na ul. Strzelców Bytomskich w Łabędach, kolizję spowodowała kompletnie pijana 38-latka kierująca osobówką. Podczas badania kobieta wydmuchała 2,7 promila alkoholu.
Co oczywiste, zatrzymani stracili uprawnienia do kierowania. Czekają ich procesy karne i wyroki. Dodajmy, że zasądzane obligatoryjnie kary grzywny zaczynają się od 5 tys. zł.