Do nietypowej sytuacji doszło w Wielkiej Brytanii. 22 000 osób nie przeczytało warunków korzystania z darmowej sieci Wi-Fi i bez zastanowienia zaakceptowało regulamin. Jakież było ich zdziwienie, gdy odkryli, że regulamin zawierał ukryty zapis o zgodzie na wykonanie 1000 godzin prac społecznych!
Reklama
Reklama
Powszechnie wiadomo, że nikt nie czyta regulaminów. Na niezbyt przyjemną niespodziankę natknęli się użytkownicy Wifi od Purple, operatora otwartych hotspotów w Wielkiej Brytanii. Regulamin zawierał punkt o tym, że: „Użytkownik wykona dla Purple 1000 godzin prac społecznych, w zakres których wchodzą następujące czynności:
Czyszczenie lokalnych parków z odchodów zwierzęcych.
Przytulanie bezpańskich psów i kotów.
Ręczne udrażnianie blokad w kanałach ściekowych.
Czyszczenie przenośnych toalet na lokalnych wydarzeniach.
Malowanie muszelek ślimaków by polepszyć ich egzystencję
Zdrapywanie gum z ulic.”(tlumaczenie: tosiedzieje.pl)
A tu test oryginalny
“The user may be be required, at Purple’s discretion, to carry out 1,000 hours of community service. This may include the following:
Cleansing local parks of animal waste
Providing hugs to stray cats and dogs
Manually relieving sewer blockages
Cleaning portable lavatories at local festivals and events
Painting snail shells to brighten up their existence
Scraping chewing gum off the streets”