Czytelnicy informowali nas o nocnej akcji w pobliżu mostu Śląsko-Dąbrowskiego w Warszawie. Okazało się, że służby podejrzewają, że ktoś skoczył do Wisły.
Reklama
Reklama
Nocne poszukiwania sonarem na Wiśle. JRG Legionowo, JRG 1 i JRG 4 Warszawa. pic.twitter.com/Y8Gh7LabkP
— JRG Legionowo (@jrglegionowo) 16 października 2017
Informację potwierdziła straż pożarna.
„Zawiadomienie dostaliśmy ok. godz. 2:30. Policja rzeczna poinformowała nas, że istnieje uzasadnione podejrzenie, że ktoś skoczył do Wisły z mostu Śląsko-Dąbrowskiego” – mówi nam kpt. Piotr Świerkot ze Stołecznej Straży Pożarnej – „Na miejsce zadysponowaliśmy jednostkę ratowniczo-gaśniczą. Płetwonurkowie przy wsparciu sonaru z Legionowa, przeszukiwali dno. Działania zakończyliśmy około godz. 5.00. Nikogo nie znaleziono” – dodaje strażak.
Wszelkie działania przejęła policja rzeczna. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że grupa znajomych pod wpływem alkoholu wracała z imprezy. Jeden z nich wyszedł za barierki i skoczył. Zdarzenie zauważyli świadkowie z bulwarów, którzy poinformowali policję. Istnieje podejrzenie, że mężczyzna wyszedł z wody o własnych siłach, ponieważ spadł z wysokości około pięciu metrów.