Pijana matka: „Córka wypadła z wózka, bo się wierciła”

Szczycieńscy policjanci interweniowali wobec 33-letniej matki, która mając ponad półtora promila alkoholu opiekowała się trojgiem swoich dzieci. Kobieta wracając do domu z alkoholowej imprezy u koleżanki, prowadziła wózek, w którym znajdowała się roczna córeczka. Dziewczynka wypadła ze spacerówki. Z obrażeniami głowy została przewieziona do szpitala. O sytuacji zostanie poinformowany sąd rodzinny i nieletnich.

Reklama

Reklama

Fot. Pixabay

Wczoraj po południu oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki został poinformowany, że do jednego z domów w miejscowości Rozogi powróciła nietrzeźwa matka, która ma pod opieką troje dzieci.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali 33-letnią kobietę, od której wyczuwalny był zapach alkoholu. Kobieta miała w organizmie ponad półtora promila alkoholu. W domu znajdowały się jeszcze trzy jej córki, 11-latka, 10-latka oraz roczne niemlwolę. Policjanci zauważyli, że najmłodsze dziecko posiada na głowie zaczerwienienie oraz otarcie skóry w okolicy lewego oka.

Wezwany na miejsce lekarz postanowił o przewiezieniu dziecka do szpitala w Olsztynie. Tym bardziej, że z relacji nietrzeźwej matki wynikało, że dziewczynka „wypadła z wózka, bo się wierciła”.

Jak ustalili funkcjonariusze, 33-latka wybrała się rano z dziećmi na plac zabaw, a następnie zabierając je ze sobą,  poszła do koleżanki na alkoholową imprezę.

Podczas powrotu do domu kobieta wiozła najmłodszą córkę w spacerówce, nie wykorzystując do tego zamontowanych zabezpieczeń. Wszystko to działo się pod nieobecność ojca dzieci, który w tym czasie był w pracy.

Teraz 33-latka odpowie przed sądem za narażenie swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia.

Sytuacją w rodzinie zajmie się również sąd rodzinny i nieletnich oraz opieka społeczna.