Trzeba napisać nową konstytucję, mamy teraz dobry czas, żeby to zrobić – mówi w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” prezydent Andrzej Duda. Opowiada się za zapisaniem w niej systemu prezydenckiego. Zapewnia też, że „nie ma żadnej wojny na górze, jest różnica w paru kwestiach”.
Reklama
Reklama
„Trzeba napisać nową konstytucję, mamy teraz dobry czas, żeby to zrobić, sprzyja temu choćby atmosfera związana ze stuleciem niepodległości. Jest okazja, żeby spytać Polaków, jakiego chcą ustroju. Konstytucja z 1997 r. ma wiele niedostatków. Pokazała to nawet wstępna dyskusja nad moją reformą sądów. Okazało się, że według PiS nie mogę wyznaczyć członków KRS, o ile dojdzie do pata. A przecież jestem według innego konstytucyjnego przepisu +gwarantem ciągłości władzy państwowej+. Widzę tu sprzeczność. Te niedoskonałości warto poprawić. Ale ja stawiam problem bardziej zasadniczo. Jeśli prezydent wybierany w wyborach powszechnych, to silniejszy, zwłaszcza o uprawnienia związane z polityką zagraniczną. Albo system kanclerski, ale wtedy prezydenta powinien wybierać parlament” – powiedział Andrzej Duda.
Na sugestię dziennikarza, że PiS może „podchwycić” pomysł i po następnych wygranych wyborach może wybrać nowego prezydenta przez parlament, Andrzej Duda odpowiedział: „Jeśli taka będzie decyzja narodu, dlaczego nie? Muszą najpierw zatwierdzić nową konstytucję w referendum. Tylko czy Polacy to zaakceptują? Tak się składa, że wolą mieć prezydenta wybieranego przez naród, a nie przez Sejm. Skądinąd ludzie myślą, że prezydent ma potężną władzę”.
Prezydent Duda odniósł się do zaproponowanego przez siebie referendum konsultacyjnego w sprawie nowej konstytucji. Dopytywany o szczegóły, w jaki sposób miałoby ono przebiegać, prezydent odpowiedział: „Pracujemy nad pytaniami, jeżdżąc po kraju, rozmawiając z różnymi środowiskami. Kluczowe, ustrojowe kwestie zostaną ujęte w pytania, na które Polacy odpowiedzą w referendum”.
Zapowiedział także, że będzie przekonywał senatorów, by oddali wyborcom głos w tej sprawie. „Senatorowie są wybierani w okręgach jednomandatowych, wyborcy także za to ich rozliczą podczas wyborów” – zaznaczył.