Policjanci uratowali 17-latka, który chciał odebrać sobie życie. Dzięki szybkiej oraz właściwej reakcji funkcjonariuszy nie doszło do tragedii. Młody mężczyzna trafił już pod opiekę lekarzy.
Reklama
Reklama
![](https://tosiedzieje.pl/wp-content/uploads/2017/08/74-116053.jpg)
Wczoraj, 18.09.br., po godzinie 13.30 dyżurny białostockiej komendy poinformował funkcjonariuszy z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KMP w Białymstoku, że w rejonie jednej ze szkół prawdopodobnie przebywa młody mężczyzna, który uciekł z ośrodka młodzieżowego. Mundurowi bezzwłocznie udali się na miejsce zdarzenia.
Na boisku szkolnym policjanci zauważyli chłopaka, który na widok radiowozu wyjął coś z plecaka i zaczął uciekać w kierunku pobliskiej skarpy. Kiedy funkcjonariusze chcieli do niego podejść, młody mężczyzna przyłożył do szyi kawałek szkła grożąc, że podetnie sobie gardło. Policjanci, utrzymując stały kontakt wzrokowy z poszukiwanym, natychmiast poinformowali o zaistniałej sytuacji dyżurnego, który skierował w rejon szkoły dodatkowe patrole oraz karetkę pogotowia.
Tymczasem obecni na miejscu zdarzenia policjanci próbowali przekonać 17-latka, aby wykonał ich polecenie i odrzucił szkło. Niestety, młodzieniec z minuty na minutę stawał się coraz bardziej impulsywny. Mundurowi kontynuowali rozmowę z 17-latkiem, a widząc w pewnej rozkojarzenie, obezwładnili młodego mężczyznę.
Dzięki zdecydowanej reakcji policjantów nie doszło do tragedii. Ostatecznie 17-latek bezpiecznie trafił pod opiekę lekarzy.