Autostrada M3 była zamknięta przez 12 godzin po tym, jak policja ogłosiła alarm bombowy. Okazało się, że było to zagrożenie chemiczne.
Reklama
Reklama
Incydent miał miejsce na autostradzie M3, którą zamknięto na 12 godzin. Część kierowców uciekła, część udała się do pobliskich barów, aby tam przeczekać atak.
Po chwili na miejscu pojawili się saperzy, którzy, jak określiła policja w jednej z ciężarówek znaleźli „podejrzaną substancję”. Okazało się, że był to kwas solny i jak twierdza służby, na pewno został tam pozostawiony umyślnie. Obecnie jest badane czy być może pakunek nie miał być wykorzystany do ataku chemicznego. Jak twierdzą brytyjskie media, tak właśnie miało być.
W tym samym czasie w Całej Wielkiej Brytanii ogłoszono serię alarmów bombowych, jednak żaden z nich nie okazał się prawdziwy.