58 – latka na co dzień sprzątająca w jednym z salonów z telefonią komórkową w Śródmieściu, podczas robienia porządków , z szafy w której były magazynowane smartfony zabrała jeden z telefonów. Kobieta nie spodziewała się, że na zapleczu jest kamera, która zarejestrowała moment kradzieży. Obsługa sklepu o całej sprawie powiadomiła śródmiejskich policjantów, którzy zatrzymali Zofię K. Teraz może grozić jej kara nawet do 5 lat więzienia.
Reklama
Reklama
Wczoraj śródmiejscy policjanci z wydziału dochodzeniowo śledczego przedstawili zarzut kradzieży markowego smartfona wartego około 2500 zł 58 – letniej Zofii K. Kobieta zajmująca się na co dzień sprzątaniem pomieszczeń biurowych i zaplecza w salonie sprzedaży wiedząc, że w szafie na zapleczu trzymane są smartfony, samowolnie wyjęła jednego z nich i zabrała go dla siebie.
Cała sprawa wyszła na jaw dzięki monitoringowi, który zarejestrował moment kradzieży. Pracownicy salonu postanowili zainstalować kamery na zapleczu, gdyż od jakiegoś czasu ginęły im aparaty telefoniczne. Na efekt długo nie trzeba było czekać.Po przejrzeniu monitoringu zdecydowali sie powiadomić o sprawie śródmiejskich policjantów, którzy zatrzymali 58 – latkę.
Jak dotąd, kobiecie udowodniono kradzież jednego telefonu, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci sprawdzają, czy 58 – latka miała związek z innymi , odnotowanymi przez pracowników sklepu kradzieżami.