Nie żyje amerykański raper Coolio. Zmarł w Los Angeles w wieku 59 lat. Był popularny na całym świecie. Jego utwory (a szczególnie Gangsta’s Paradise) swego czasu nuciła polska młodzież.
Reklama
Reklama
Coolio zmarł podczas odwiedzin swojego znajomego. Poszedł do toalety, gdy długo nie wracał, zaniepokojony mężczyzna wyłamał drzwi i znalazł go leżącego na podłodze – opisywał kulisy śmierci menadżer muzyka Jarez Posey.
Wezwano pogotowie, jednak na pomoc było za późno.
Ukończył Compton Community College. Jego kariera zaczęła się w stacji radiowej KDAY, nagrał tam swój singel „You’re Gonna Miss Me”, zainteresował się nim wtedy WC, który założył zespół WC and the Maad Circle. Coolio wziął udział przy nagrywaniu albumu Ain’t a Damn Thang Changed. Dołączył do grupy 40Thievez. W 1994 ukazała się debiutancka płyta Coolio It Takes a Thief. Pochodzący z niej utwór „Fantastic Voyage” był nominowany do dwóch nagród: MTV Video Music ’94 za najlepszy rapowy teledysk i Grammy Award ’95 za najlepszy utwór solowy.
W następnym roku, we współpracy z L.V nagrał utwór „Gangsta’s Paradise”, dzięki któremu uzyskał popularność. Piosenka ta została umieszczona na ścieżce dźwiękowej do filmu Młodzi gniewni (1995), a także na nowej płycie Coolio o tym samym tytule. Utwór ten jest coverem piosenki Stevie Wondera „Pastime Paradise” pochodzącej z albumu „Songs in the Key of Life”.
W 1996 Coolio zagrał w komedii Phat Beach z muzyką Josepha Williamsa.