Rosyjska agresja na Ukrainę przybiera nieczęsto spotykaną skalę. Putin stosuje taktykę spalonej ziemii. Mariupol po wielokrotnym bombardowaniu już nie nadaje się do zamieszkania.
Reklama
Reklama

Mer Mariupola Wadym Bojczenko w wywiadzie dla agencji UNIAN podal, że na skutek działań Rosjan ucierpiało 90 procent zasobów mieszkalnych w Mariupolu.
Od samego początku wojny na południu trwały zacięte walki zwłaszcza w rejonie Mariupola nad Morzem Azowskim – do miasta zbliżył się front od wschodu, dodatkowo na zachód od niego Rosjanie przeprowadzili operację desantową, wysadzając „tysiące” żołnierzy]. Rosjanie po ciężkich walkach zdobyli przeprawę na Dnieprze i toczą walki o Chersoń, dotarli też do Melitopola i Mikołajowa.