„68-letnia kobieta spod Charkowa zdołała uciec przed wojną i znalazła schronienie na Limanowszczyźnie. Zdecydowała się na powrót do ogarniętego chaosem kraju, by pożegnać i godnie pochować swojego 40-letniego syna, który ukrywając się przed ostrzałem w piwnicy zniszczonego domu zmarł śmiercią głodową.” – informuje portal Limanowa.in.
Reklama
Reklama
Mężczyzna z powodu wojny doznał traumy i przeżył załamanie nerwowe. Zmarł z głodu w piwnicy budynku.
Kobieta chciała pochować godnie jedynego syna. Wsiadła do pociągu do Lwowa, by stamtąd udać się do Charkowa.
Nie ma z nią kontaktu.
Całą historię oraz o niezwykłym życiu kobiety przeczytacie tu: https://limanowa.in/aktualnosci/syn-zmarl-z-glodu-wrocila-do-piekla-by-go-pochowac/58819