Hakerzy wrzucili do sieci zbiory dokumentów wykradzionych z serwerów Moskiewskiego Instytutu Bezpieczeństwa Jądrowego. Szukają tłumaczy.
Reklama
Reklama
Jak przyznała sama grupa, nie wie co dokładnie zawierają dokumenty i nie mają czasu na ich tłumaczenie, dlatego szukają osób, które przejrzą je i znajdą coś ciekawego.
Anonymous zwróciło się bezpośrednio do Władimira Putina odpowiadając na jego groźby dotyczące możliwości użycia broni jądrowej.
„Związek Radziecki poległ wiele lat temu, ale świat nie zapomniał brutalności tego reżimu. Ludzie z całego świata będą ci stawiać opór na każdym kroku. To nie jest wojna, którą wygrasz. Nie ważne jak silny się czujesz. Jesteśmy Anonymous. Jesteśmy legionem. Oczekuj nas” – słyszymy w oświadczeniu grupy Anonymous.