Ciąg dalszy sprawy ataku na Polaków w Rimini. Mężczyzna został ciężko pobity, a kobieta wielokrotnie zgwałcona. Teraz policja publikuje wizerunki poszukiwanych sprawców z nagrania z monitoringu. Problem w tym, że… nie widać na nim ich twarzy.
Reklama
Reklama
Policja ma pewność, ze to właśnie oni, ponieważ rozpoznał ich Peruwiańczyk, który także padł ich ofiarą. Mężczyźni zgwałcili także i jego.
Do ataku doszło o 4 nad ranem. Para dwudziestoparolatków odpoczywało na leżakach na plaży. Najpierw ciężko pobili i okradli mężczyznę, który stracił przytomność, a następnie kilkukrotnie zgwałcili kobietę.
Policja została wezwana już po całym zajściu, gdy jeden z przechodniów zauważył pobitą i zakrwawioną parę. Oboje trafili do szpitala. Policja zabezpieczyła też ślady na jej spodenkach, by porównać je z ewentualnymi napastnikami.
Włoskie media, jak i policja mają przypuszczenia, że mężczyźni to prawdopodobnie imigranci z Afryki, utrzymujący się z rozbojów i nielegalnych interesów, w tym handlu narkotykami.