Żadnych obostrzeń nie będzie przynajmniej do końca października. „Mamy mniej hospitalizacji, dlatego że spodziewamy się również mniejszej śmiertelności” – powiedział Adam Niedzielski.
Reklama
Reklama
Rok temu rząd podjął decyzję o zamknięciu cmentarzy w ostatniej chwili. Dzień przed świętami premier ogłosił decyzję, która uderzyła w przedsiębiorców, hodowców kwiatów i producentów zniczy. Ludzie kupili towar i okazało się, że nie będzie komu ich sprzedać.
Społeczeństwo pomogło – chryzantemy przyozdobiły jesienne rabaty i balkony.
W tym roku przedsiębiorcy również boją się podobnego scenariusza.
„Bierzemy pod uwagę bardzo wiele aspektów. Ta sytuacja, która miała miejsce rok temu, kiedy musieliśmy z dnia na dzień podjąć decyzję, to była sytuacja zupełnie ekstraordynaryjna. W tym roku nie przewidujemy podejmowania decyzji w takim nagłym trybie” – powiedział Niedzielski w TVN24.