Rynek nieruchomości to jedna z niewielu branż gospodarki, które nie ucierpiały w okresie kryzysu związanego z pandemią COVID-19. Popyt na mieszkania ani trochę nie zmalał, a wręcz wzrósł.
Reklama
Reklama
Nasilająca się inflacja przekonała nabywców o tym, że nieruchomości to najpewniejsza lokata pieniędzy, nowe wymagania do standardów budowlanych podniosły koszty realizacji inwestycji, a za niedługo w pełni ruszy Deweloperski Fundusz Gwarancyjny.
Te czynniki sprawiły, że nawet w okresie najostrzejszego kryzysu mieszkania w Polsce nie przestały drożeć.
We współpracy z zespołem ogólnopolskiego portalu inwestycji mieszkaniowych Korter analizujemy obecny stan rynku i odpowiadamy na dręczące pytanie – czy ceny mieszkań nadal będą rosnąć?
Podwyżki na terenie całego kraju
Według danych raportu Forbes dotyczącego stanu rynku nieruchomości na początku 2021 roku, mieszkania zdrożały we wszystkich popularnych lokalizacjach Polski.
Jaki jest średni procentowy wzrost w poszczególnych miejscowościach dla mieszkań z rynku wtórnego:
- Szczecin – rekordowe wzrosty – ok. 14% (z 6200 zł za mkw do 7080 zł za mkw)
- Warszawa – ok. 5% w skali roku
- Kraków – ok. 5,3% w skali roku
- Wrocław – ok. 3,2% w skali roku
Na rynku pierwotnym obserwujemy jeszcze bardziej odczuwalne, a poniekąd zaskakujące podwyżki:
- Sosnowiec – ok. 66% dla mieszkań o powierzchni do 35 mkw, o 25% dla mieszkań o powierzchni powyżej 35 mkw;
- Gdynia – 18% dla mieszkań o powierzchni powyżej 35 mkw;
- Kraków – 13% dla mieszkań o powierzchni powyżej 35 mkw.
Popyt bije rekordy
Jedną z przyczyn rosnącego popytu na nieruchomości mieszkaniowe jest większa dostępność kredytów. Ze sprawozdań BIKu od kwietnia 2021 roku wynika, że popyt na kredyty hipoteczne wzrósł o rekordowe 83%. Przy tym kwoty udzielanych kredytów były wyższe o ponad 90%, niż rok temu.
Z kolei deweloperzy muszą ten rosnący popyt zaspokajać, i ciągle poszukują gruntów pod zabudowę, choć ich starania nie zawsze są w stanie doprowadzić do równowagi między popytem a podażą.
Działki inwestycyjne w atrakcyjnych lokalizacjach jest zasobem ograniczonym, i z roku na rok ten zasób maleje, powodując też zmiany tendencji na rynku oraz rozwarstwiając ofertę.
Nowe realia wprowadzają swoje korekty i kawalerki w pobliżu ścisłego centrum metropolii przestają być dominującą kategorią wśród najbardziej pożądanych lokali. Istotnie wzrósł też popyt na domy i działki w kameralnych miejscowościach oraz na przedmieściach dużych miast.
Czy ceny mieszkań przestaną rosnąć?
Analitycy rynku nieruchomości zgadzają się co do tego, że w najbliższym okresie mieszkania będą nadal drożeć.
Wśród głównych przyczyn tego zjawiska są wymieniane:
- ograniczony zasób terenów inwestycyjnych;
- wzrost cen materiałów budowlanych;
- wzrost kosztów budowy w związku z wprowadzaniem nowych standardów energooszczędności;
- nieustannie rosnący popyt;
- nasilenie się inflacji;
- skomplikowane procesy uzyskania pozwoleń na budowę;
- uruchomienie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.
Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione czynniki, planowany zakup mieszkania w 2021 roku będzie opłacalną transakcją zarówno dla nabywców poszukujących lokali do użytku własnego, jak i inwestorów w nieruchomości.