1,5 miliona za życie młodej mamy! Pomóż Joannie wygrać z rakiem!

  • Post category:Polska

Ta zbiórka to jedna z najtrudniejszych rzeczy, jaką musiałam kiedykolwiek zrobić w życiu. Pokazać zdjęcia bez włosów, które nigdy nie powinny zostać upublicznione i opowiedzieć bolesną historię desperackiej walki o każdy kolejny dzień. Nie mam jednak wyjścia. Moje życie wyceniono na ponad 1,5 miliona złotych, a ja bardzo chcę pozostać przy tym życiu. Mam męża i cudowną 14-letnią córkę. Mam też w sobie śmiertelnie niebezpieczny nowotwór, który chce mnie zabić i nie zamierza czekać, aż będę na to gotowa. Jedynym ratunkiem okazuje się nierefundowane leczenie metodą CAR-T… link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/walka-joanny

Reklama

Fot. siepomaga.pl

Ponad 650 godzin wtłaczania w moje żyły trucizny, ponad miesiąc wyczerpujących naświetlań, niezliczona ilość nieprzespanych nocy, ogrom bólu, strachu i niepewności. Przetrwam wszystko, byle tylko nie stracić nadziei, byle nie musieć zostawić mojego męża i mojej córeczki!

Reklama

W grudniu 2019 roku podczas rutynowego badania tarczycy mój świat się zatrzymał. W okolicach śródpiersia znaleziono guza. Dokładniejsze badania wykazały, że jest on wielkości grejpfruta! W moim organizmie miesiącami rósł śmiertelnie niebezpieczny guz! A ja o nim nie wiedziałam, nie mogłam szukać ratunku…

W marcu wreszcie mogłam opuścić szpital, wrócić do moich bliskich! Jednak chwilę później mój stan się pogorszył. Doszło do zakrzepicy. Wtedy wszystko stało się jasne… Mój chłoniak jest bardzo odporny na leczenie, szalenie ciężko będzie mi z nim wygrać. Ale ja się nie poddam! Dopóki jest nadzieja, będę walczyć!

Moją szansą na życie jest metoda CAR-T, która polega na pobraniu z mojego organizmu limfocytów T, wysłaniu ich do USA, gdzie zostaną „nauczone” i „wyspecjalizowane” do walki z moim nowotworem, a następnie wszczepione mi ponownie. Bardzo skuteczna i bardzo droga metoda leczenia. Lekarz prowadzący powiedział, że możemy ją zacząć od razu, jak tylko uzbieram potrzebną kwotę. Skąd jednak wziąć 1,5 miliona złotych? Jest to przecież kwota nieosiągalna dla zwykłych śmiertelników. Sama nie dam rady zawalczyć o to, co najcenniejsze… Dlatego błagam, pomóż mi przeżyć! Pomóż mi chwycić tę ostatnią deskę ratunku.