Duda: Wiwat nasza przyjaźń! Niech żyją wolne narody i demokratyczne państwa naszego regionu [WIDEO]

  • Post category:Polska

Wystąpienie Prezydenta na uroczystościach państwowych w 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Reklama

Reklama



Ekscelencjo Pani Prezydent Estonii!

Ekscelencje Panowie Prezydenci Ukrainy, Łotwy i Litwy!

Szanowna Pani Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej!

Szanowna Pani Przewodnicząca Sejmu Republiki Litewskiej!

Szanowny Panie Marszałku Senatu Rzeczypospolitej Polskiej!

Szanowny Panie Prezesie Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej!

Szanowne Panie i Panowie Ministrowie!

Ekscelencje Panie i Panowie Ambasadorowie!

Szanowne Panie i Szanowni Panowie Posłowie!

Szanowni Członkowie Parlamentu Republiki Litewskiej!

Szanowne Panie i Szanowni Panowie Senatorowie!

Ekscelencje, Panie, Panowie – Wszyscy Dostojny Zaproszeni Goście!

Wielce Szanowni Państwo!

 

Jestem zaszczycony, mogąc Państwa powitać na obchodach 230. rocznicy wydarzenia prawdziwie epokowego, stanowiącego zwrot w dziejach Rzeczypospolitej Obojga Narodów – państwa, które było wspólnym domem po prawdzie wielu narodowości, języków, kultur i wyznań religijnych, ich bezpiecznym schronieniem i ich oazą wolności.

3 maja 1791 roku, tu właśnie, na Zamku Królewskim w Warszawie, parlament połączonych unią Polski i Litwy uchwalił drugą na świecie, a pierwszą w Europie konstytucję państwa.

 

Określała ona nie tylko nowy ustrój, ale też aksjologiczne podstawy, na których miała opierać się nowoczesna Rzeczpospolita. Wśród owych fundamentalnych zasad wyróżniały się trzy wielkie idee: wola narodu jako źródło legitymizacji władzy, rządy prawa oraz szacunek dla wielowiekowej tożsamości kulturowej narodu politycznego tworzonego przez ogół obywateli.

 

Dla posłów, którzy uchwalili tę Konstytucję, prymat woli narodu nad dążeniami monarchy – lub jakiegokolwiek innego organu władzy – nie był niczym nowym. Tradycje demokracji szlacheckiej, z jej szerokimi gwarancjami obywatelskich praw i wolności, sięgały na naszych ziemiach XIV wieku. Tu krwawa rewolucja przeciw monarszemu absolutyzmowi nie miała racji bytu. Jednak uroczyste potwierdzenie, że również w Rzeczypospolitej – podobnie jak wcześniej w Stanach Zjednoczonych Ameryki – wszelka władza pochodzi z woli narodu, miało w ówczesnym świecie ogromne znaczenie.

 

Przepisy majowej Konstytucji, które miały zapewnić sprawne funkcjonowanie państwa, wskazywały też na przyświecającą ich twórcom koncepcję rządów prawa. Ojcowie Konstytucji w równej mierze odrzucali tyranię jednostki – czyli monarchy, bezwzględny dyktat większości oraz bezwład i anarchię, którym sprzyjała zasada jednomyślności w głosowaniach izby poselskiej. Podział kompetencji między instytucje i ograny państwowe miał wymiar praktyczny, ale też ideowy. Zapobiegał takiej kumulacji władzy, która mogłaby zagrozić podmiotowości narodu.

 

Konstytucja 3 Maja, choć wyrażała idee Oświecenia, nie stanowiła absolutnie radykalnego zerwania z chrześcijańskim dziedzictwem Polski i Europy. Choć wprowadzała daleko idące zmiany ustrojowe, była świadectwem zdroworozsądkowego, ewolucyjnego, niejako organicznego podejścia do kultury, religii, tradycji i zwyczajów, które ukształtowały tożsamość Rzeczypospolitej i jej mieszkańców. W naszym doświadczeniu historycznym taki styl myślenia o państwie i społeczeństwie przyniósł wiele dobrych owoców. Jestem przekonany, że z powodzeniem można go stosować także we współczesnych realiach jednoczącej się Europy.

 

Konstytucja z roku 1791 miała odnowić, wzmocnić i zreformować Rzeczpospolitą oraz obronić ją przed nieprzyjaznymi działaniami sąsiednich monarchii absolutnych. Autorzy tego aktu trafnie zdiagnozowali ówczesny problem swojego państwa. Niestety, remedium, choć odpowiednio dobrane, mające postać całościowej reformy ustrojowej, zostało zastosowane zbyt późno, aby zwalczyć wpływy obcych potęg i wrogów wolności. Rosja, Austria i Prusy zaanektowały terytoria Rzeczypospolitej. Na większości naszych ziem zapanowało carskie samodzierżawie. Mieszkańcy tych regionów mieli odtąd służyć niekończącym się podbojom Imperium Rosyjskiego – własną pracą, majątkiem i krwią.

 

Ekscelencje, Szanowni Państwo!

 

Uniwersalne znaczenie Ustawy Rządowej z dnia 3 maja, a także dramatyczne przemiany geopolityczne, które jej uchwalenie wydatnie przyspieszyło, zostały tu przywołane nie bez powodu. Wspomniane fakty i wielkie idee należą w jakiś sposób do skarbca doświadczeń historycznych i myśli państwowej narodów, których wysocy reprezentanci są dzisiaj z nami.

 

Dlatego stajemy dzisiaj razem, aby zaświadczyć o naszym przywiązaniu do tych wartości, o których była mowa przed chwilą. Wyciągając wnioski z historii naszych narodów, stajemy ramię w ramię, aby wyrazić wolę zachowania ich niezawisłości, bezpieczeństwa i stabilnego rozwoju. Z całą mocą deklarujemy, że nie możemy i nie chcemy wyrzec się naszej wolności, suwerenności, integralności terytorialnej i prawa do samostanowienia. Naszej równości, demokracji i rządów prawa. Naszego braterstwa, solidarności, wzajemnego szacunku oraz lojalnej, wielostronnie korzystnej współpracy. Razem uznajemy, że tylko na fundamencie tych ideałów możemy budować swoją pomyślną przyszłość.

 

Mówię o tym z głębokim przekonaniem, ponieważ uczy tego historia naszej części Europy.

 

Sto lat temu Polacy, Łotysze i Ukraińcy walczyli razem przeciwko bolszewickiej nawale „za naszą i waszą wolność”. W roku 1981 polski ruch Solidarności skierował posłanie do ludzi pracy Europy Środkowo-Wschodniej oraz wszystkich narodów Związku Radzieckiego. Głęboko czujemy wspólnotę naszych losów, napisali moi Rodacy, odnosząc się wtedy – co wszyscy doskonale rozumieli – do sowieckiej tyranii i wyzysku.

 

To poczucie wspólnoty towarzyszyło nam także wówczas, kiedy przed 30 laty komunizm chylił się ku upadkowi. W 50. rocznicę zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow dwa miliony ludzi połączyły „żywym łańcuchem” Litwę, Łotwę i Estonię. Była to wspaniała manifestacja solidarności narodów bałtyckich – z którą w pełni solidaryzowaliśmy się także i my, Polacy. Nawiązując do niej, udałem się do stolicy Estonii z moją pierwszą wizytą zagraniczną po objęciu urzędu Prezydenta RP – po to, aby wówczas 23 sierpnia 2015 r., w rocznicę podpisania układu między nazistowskimi Niemcami i Związkiem Sowieckim, wziąć udział wspólnie z ówczesnym Prezydentem Estonii w obchodach Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych.

 

Pamięć ta pozostaje wśród nas bardzo żywa. Dlatego po rozpadzie sowieckiego „więzienia narodów”, kiedy państwa Europy Środkowo-Wschodniej odzyskały swój niepodległy byt, z naszej części świata nadal dobiega głos w obronie sprawiedliwego ładu międzynarodowego. Ładu opartego na sile prawa, a nie na prawie siły.

 

Pragnę tu przypomnieć dwa znaczące wydarzenia o wymiarze symbolicznym – lecz w gruncie rzeczy nie tylko symbolicznym.

 

Pierwsze z nich to przemówienie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które wygłosił 12 sierpnia 2008 roku przed gmachem parlamentu w Tbilisi. Wyrażając stanowisko swoje i towarzyszących mu wówczas Prezydentów Litwy, Estonii i Ukrainy oraz premiera Łotwy, upomniał się wtedy o prawo narodu gruzińskiego do wolności i niezawisłości.

 

Drugim pamiętnym wydarzeniem był powtórny pogrzeb – tym razem godny, żołnierski, państwowy – doczesnych szczątków 20 uczestników zbrojnego powstania przeciw rosyjskim okupantom, które rozgorzało na ziemiach Rzeczypospolitej w roku 1863. Uroczystość ta odbyła się w Wilnie na Litwie 22 listopada 2019 roku. Wraz z premierem Rzeczypospolitej Polskiej, wicepremierem Białorusi oraz oficjalnymi przedstawicielami Ukrainy i Łotwy byliśmy tam gośćmi Prezydenta Litwy. Ze wzruszeniem wspominam te doniosłe chwile w morzu flag polskich, litewskich, białoruskich, ukraińskich i łotewskich – pośród których powiewały również sztandary powstańcze. Był to wymowny znak czasu, znak naszej ponownie odkrywanej jedności.

 

Ekscelencje, Panie i Panowie!

 

Jestem przekonany, że 230 lat historii, które dzielą nas od uchwalenia Konstytucji 3 Maja, przyniosło nam niezwykle ważne lekcje. My, obywatele państw Europy Środkowo-Wschodniej, obecni tu Polacy, Litwini, Ukraińcy, Łotysze i Estończycy, pamiętamy, że nasze losy są ze sobą ściśle związane. Zdajemy sobie sprawę, że wolni możemy być tylko razem, że tylko jednocześnie możemy żyć we własnych suwerennych ojczyznach, korzystając ze swobód właściwych krajom nowoczesnej, demokratycznej Europy. Wiemy również, że to wielkie pragnienie podzielają nasi przyjaciele z Białorusi. Zgodnie uznajemy, że mają oni prawo, aby ich wolnościowe i europejskie aspiracje jak najszybciej zyskały realny kształt.

 

Relacje między państwami naszego regionu przenika dziś duch równości, szacunku i partnerstwa. Budujemy dobrosąsiedzkie relacje i wzajemnie się wspieramy. I dlatego nie zgadzamy się na jakiekolwiek przejawy imperialnej polityki dominacji oraz walki o strefy wpływów. W taki sam sposób chcemy też działać na forum ponadregionalnym, w wielkiej rodzinie wolnych narodów Europy. Głębokie przywiązanie do wolności oraz potwierdzona w chwilach ciężkich prób wzajemna solidarność są naszym wspólnym, dumnym dziedzictwem. To z nimi wiążemy dalszy rozwój i pomyślność naszych społeczeństw. To w zgodzie z nimi uczestniczymy w kształtowaniu wzajemnych relacji w obrębie międzynarodowych struktur europejskich i transatlantyckich – w przekonaniu, że powinny one pozostać otwarte także na nowe kraje członkowskie.

 

Wielce Szanowni Zgromadzeni!

 

Dziękuję Pani Prezydent Estonii oraz Panom Prezydentom Łotwy, Litwy i Ukrainy za to, że zechcieli uczestniczyć w dzisiejszych uroczystościach. To znak serdecznych i trwałych więzi, które nas łączą. Więzi te są zakorzenione w naszych wspólnych dziejach i tradycjach, ale przede wszystkim umacnia je nasza obecna współpraca polityczna, militarna, gospodarcza, społeczna i kulturalna.

 

Dostojni Goście! Drodzy Rodacy! Drodzy Przyjaciele!

 

Wkrótce po uchwaleniu pierwszej w Europie konstytucji państwowej powstał utwór poetycki pod tytułem Polonez Trzeciego Maja. W jego ostatniej zwrotce znalazły się słowa: Wiwat Sejm i naród cały! (…) Wiwat! Krzyczcie wszystkie stany (…). Nawiązując do entuzjazmu i wielkich nadziei naszych przodków sprzed ponad dwóch wieków, pragnę zakończyć słowami:

 

Wiwat nasza przyjaźń! Niech żyją wolne narody i demokratyczne państwa naszego regionu – Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina i Polska! Niech żyją wolność i solidarność!

 

Dziękuję.