„W związku z emisją filmu „Nic się nie stało” i przedstawionym w filmie, niezgodnym z prawem, procederem mającym miejsce w Klubie „Zatoka Sztuki” w Sopocie, stanowczo zaprzeczamy, abyśmy mieli jakikolwiek związek z tymi wydarzeniami, a także nie zgadzamy się z faktem wykorzystywania naszego wizerunku.” – czytamy w oświadczeniu na profilu Natalii Siwiec.
Reklama
Reklama
„Podkreślamy, że z uwagi na naszą rozpoznawalność, wykorzystano, bez naszej zgody, nasz wizerunek do promocji dokumentu. Działanie to jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i etyką dziennikarską. Użycie naszego wizerunku i sugerowanie nieprawdziwych i kłamliwych informacji na nasz temat ma na celu wywołanie kontrowersji i sensacji, co w konsekwencji ma na celu promocję dokumentu „Nie się nie stało”.
W Klubie „Zatoka Sztuki” w Sopocie eventy organizowały uznane marki, przez które byliśmy zapraszani i nasz udział w tych eventach miał charakter komercyjny, wobec czego nie jest niczym niezwykłym, że byliśmy jednymi z wielu gości „Zatoki Sztuki”.
Wyrażamy głębokie ubolewanie i sprzeciw wobec wszelkich czynów krzywdzących dzieci i kobiety. Wykorzystywanie słabszego położenia dzieci czy kobiet celem nadużyć seksualnych jest niedopuszczalne, a sprawcy tych czynów winni być surowo ukarani” – czytamy na profilu.