Zbigniew Wodecki przedwczoraj obchodziłby 70-te urodziny. Artysta zmarł 22 maja 2017 roku w wyniku komplikacji po operacji i udaru mózgu.
Reklama
Reklama
Piotr Gąsowski ujawnił treść ostatniego SMS-a, którego wysłał do przebywającego w szpitalu piosenkarza.
„To jest mój SMS, którego wysłałem Zbyszkowi dokładnie 3 lata temu… był w szpitalu po operacji…odczytał nazajutrz rano… oddzwonił… był w dobrym nastroju i dobrej myśli… nie mógł długo rozmawiać, bo lekarz mu zabronił … umówiliśmy się na wieczór ale …wieczorem już spał … już się nie obudził … nigdy…paręnaście dni pózniej… odszedł … Nie umiem wykasować tego smsa… nie umiem wykasować Jego numeru telefonu… tak jakbym wierzył , że jeszcze do Niego zadzwonię… jeszcze Go uścisnę i poczuję jego ciepło … i, że jeszcze opowiemy sobie nowe lub stare żarty… albo , że Zbyszek zadzwoni znienacka i zapyta: „Cześć Gąsu! Co słychać? Co u Ciebie”?! Tak jakby cały czas był… bo przecież zawsze lubił wracać tam gdzie już był…Zbyszku Kochany! Kończysz dzisiaj 70 lat!!! Ze zrozumiałych względów , nie zaśpiewam Ci piosenki urodzinowej…ale wiedz, że bardzo mi Ciebie brakuje i , że tęsknię jak cholera…My wszyscy tęsknimy jak cholera… I kochamy Cię bardzo…Bardzo… Twój Gąs #zbigniewwodecki” – pisze aktor.