Obejrzenie materiału, który wrzucił internauta do sieci zajęło by 293 lata. Jak sam przyznaje to chyba całe porno, jakie tylko mieści sieć. Wszystko po to, by przetestować nową usługę Amazona.
Reklama
Reklama
Amazon wprowadził usługę nielimitowanego przechowywania danych. Internauta postanowił przetestować czy oferowana przestrzeń rzeczywiście nie ma limitu czy też może jednak ma jakieś ograniczenia. Wrzucił więc 1,8 petabajta (!) porno. To około 1 800 000 gigabajta danych. Aby ściągnąć tak ogromną ilość danych uzytkownik napisał specjalny program, który nagrywa nie tylko ogólnodostępne w sieci filmy, ale także kamerki na zamkniętych stronach.
Wyniki testów były jednak zadowalające. Serwer przyjął wszystkie dane.