Policja zatrzymała mieszkańca Lublina, który przyjechał samochodem swojego kolegi ze Świdnika. Jak się okazało, poza bezzasadnym opuszczeniem miejsca zamieszkania, mężczyzna miał na sumieniu również kontakt z substancjami odurzającymi.
Reklama
Reklama
Do zdarzenia doszło podczas wczorajszego wieczoru na jednym ze świdnickich osiedli. Funkcjonariusz policji, w czasie wolnym od pełnienia obowiązków, zauważył zaparkowany w centrum samochód marki Volkswagen, a w środku dwóch mężczyzn.
Podejrzewając, że mężczyźni zażywają substancje odurzające, poinformował dyżurnego policji, który oddelegował na miejsce patrol. W trakcie trwającego przeszukania okazało się, że w samochodzie znajdowały się ponad 4 gramy suszu roślinnego, który został przebadany i zweryfikowany jako marihuana.
Właścicielem substancji okazał się pasażer samochodu, 34-letni mężczyzna ze Świdnika, który w rozmowie z policjantami przyznał, że narkotyk otrzymał od kolegi. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, a następnie przewiezieni do aresztu.
Mieszkaniec Lublina odpowie za odurzanie drugiej osoby, zaś jego kolega za posiadanie zakazanej substancji. Za ten czyn grozi im do 3 lat więzienia.
Ponadto, kierowca Volkswagena zostanie dodatkowo ukarany mandatem za złamanie przewidzianych obostrzeń.