„Miałam tego nie robić… Ale widzę, że ku przestrodze powinnam…” – pisze Aleksandra siostra zmarłego mieszkańca Otwocka.
Reklama
Reklama
„Uważasz, że jesteś młody, silny, niezniszczalny… Właśnie, że kurwa nie jesteś!!!!!
Siedź w tym pieprzonym domu i nie narzekaj. Ciesz się że żyjesz, bo za chwilę może Cię już nie być. Tak Ci źle???? Nudzisz się? To straszne…. Masz przejebane życie wobec z tego… Kilka tygodni w zamknięciu…
Mój brat chciałby się nudzić, chciałby ponarzekać tak jak Ty… Ale kurwa nie może… Nie ma go już… Umarł, odszedł, zostawił nas, nie miał dzieci, nie zdąrzył założyć rodziny, nie mam bratanków… Zostają mi wspomnienia 😢
Zabrał go koronawirus, tak, jakiś pieprzony wirus, którzy zabierze i Ciebie, a jak nie to Twoich bliskich… I nieważne, że był zdrowy, nie chorował, nie miał chorób współistniejących, Ty też panem życia nie jesteś… Szanuj to co masz, żyjesz? Uszanuj to… Twoja rodzina żyje? Uszanuj to…
Siedź w domu baranie…😭😭😭😭😭
Braciszku mój ukochany kiedyś się spotkamy, kocham Cię nad życie 💔💔💔
(Udostępnij) 🖤🖤🖤”