Policjant ze strażakiem wynieśli nieprzytomnego mężczyznę z zadymionego mieszkania. Do przyjazdu karetki pogotowia jeden z policjantów kontrolował funkcje życiowe poszkodowanego 54-latka. Uratowany zambrowianin trafił pod opiekę lekarza.
Reklama
Reklama
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie otrzymał zgłoszenie, że z jednego z mieszkań przy ulicy Raginisa wydostają się kłęby dymu. Natychmiast na miejsce wysłał zmotoryzowany patrol. Przy zadymionym mieszkaniu był już wóz strażacki. Policjant wraz z funkcjonariuszem straży pożarnej weszli przez uchylone drzwi balkonowe do zadymionego mieszkania i zaczęli sprawdzać, czy nie znajdują się tam osoby potrzebujące pomocy. Wówczas zauważyli leżącego na łóżku, nieprzytomnego mężczyznę. Niezwłocznie wynieśli go na balkon, gdzie drugi z policjantów kontrolował czynności życiowe 54-latka. Policjant i strażak ponownie weszli do mieszkania aby kontynuować sprawdzanie pomieszczeń i od środka otworzyć drzwi załodze straży pożarnej. W pomieszczeniach mieszkalnych nikogo już nie odnaleźli a załoga straży pożarnej zlokalizowała źródło zadymienia. Poszkodowany mieszkaniec Zambrowa został przekazany pod opiekę lekarza.
Dzięki współpracy Policji i Straży Pożarnej oraz ofiarnej postawie funkcjonariuszy nie doszło do tragedii.