Policjanci zatrzymali 49-letniego mężczyznę podejrzewanego o kierowanie, w centrum Pajęczna, czołgiem T55. „Pancerny” był pod wpływem alkoholu. Trzeźwieje w policyjnym areszcie a czołg odholowano na strzeżony parking. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności natomiast za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, grozi kara do lat 8.
Reklama
Reklama
13 czerwca 2019 roku około godziny 21.40 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie, za pośrednictwem CPR, otrzymał nietypowe zgłoszenie o czołgu jadącym jedną z głównych ulic miasta . Natychmiast w rejon ulicy Mickiewicza skierowany został patrol. Zastał zaparkowany na jezdni czołg T 55 oraz stojącego obok mężczyznę. Z wstępnych ustaleń wynikało, że chwilę wcześniej jechał on tym czołgiem jako pasażer . Wkrótce policjanci zlokalizowali także w pobliżu 49-letniego właściciela pojazdu . Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu. Noc spędził w policyjnym areszcie. Najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty. W usunięciu czołgu z ulicy pomógł funkcjonariuszom były żołnierz, który ma uprawnienia do kierowania takimi pojazdami. T 55 na koszt właściciela trafił na strzeżony parking. Jak wynika z wstępnych ustaleń początkowo czołg był transportowany na lawecie, która zepsuła się. Pojazd wojskowy zdjęto z niej na czas naprawy. Kiedy ponownie miał zostać załadowany zapewne wiedziony fantazją a raczej brakiem wyobraźni i alkoholem 49-latek postanowił zabierając na pokład pasażera odbyć przejażdźkę ulicami Pajęczna. Czołg nie ma ubezpieczenia komunikacyjnego a właściciel uprawnień do kierowania takimi pojazdami. 49-latek po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany.