Ledwie przekroczony próg wyborczy, ale feta godna absolutnego zwycięstwa. Największą radość wyniki wyborów wywołały w sztabie Roberta Biedronia.
Reklama
Reklama
Po ogłoszeniu wstępnych wyników w sztabie Wiosny wybuchła euforia. Było konfetti, muzyka i płomienne przemówienie.
– 4 lutego na hali Torwaru spotkaliśmy się, aby połączyć nasze marzenia, żeby opowiedzieć nową historię dla Polek i Polaków. 4 lutego nie mieliśmy nic, ani złotówki z dotacji. Nie mieliśmy tych wszystkich spółek skarbu państwa, które niektórym pomagają wygrywać, tego wszystkiego, co mają stare partie polityczne – mówił po ogłoszeniu wyników Robert Biedroń. – Ale mieliśmy coś, czego oni dzisiaj nie mają. Mieliśmy jedno, wspólne, wielkie marzenie. O tym, że polityka może wyglądać inaczej. I zwyciężyliśmy, wygraliśmy!
Z jednej strony szef Wiosny może i ma się z czego cieszyć, bo osiągnął trzeci wynik w Polsce.
Z drugiej strony, jeśli wyniki sondażowe się potwierdzą, wprowadzi do Europarlamentu trzech posłów. Dla porównania zwycięzca – PiS – zdobywa 24 mandaty.
Mało tego, podane rezultaty to wyniki sondażowe, co oznacza, że sytuacja może się jeszcze zmienić. Statystyczny błąd wyników sondażowych to około 3 proc. Znaczy to, że przekroczenie progu wyborczego przez Wiosnę nie jest wcale pewne.
Według tych wstępnych wyników eurowybory wygrywa Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 42,4 proc. głosów.
Na drugim miejscu jest Koalicja Europejska, która uzyskała 39,1 proc. głosów, co oznacza 22 mandaty.
Na trzecim miejscu znalazła się Wiosna z wynikiem 6,6 proc. Partia wprowadzi do Europarlamentu 3 posłów. Tyle samo mandatów uzyskała Konfederacja, która zdobyła 6,1 proc. głosów.
Poza progiem wyborczym znalazł się Kukiz z wynikiem 4,1 proc. i Lewica Razem, która zdobyła niewiele ponad 1 proc. głosów.