Oświęcimscy policjanci zaopiekowali kasztanką, którą pracownicy jednej z firm budowlanych ujęli w Babicach na drodze krajowej numer 44 prowadzącej ze Śląska do Małopolski. Urocza uciekinierka po kilkukilometrowej eskapadzie do domu trafiła już na czterech kółkach.
Reklama
Reklama
Dziś (22.05.2019) przed południem oficer dyżurny oświęcimskiej komendy Policji otrzymał nietypowe zgłoszenie. Jedna z kierujących poinformowała, że w Babicach po ulicy Śląskiej biega koń. We wskazane miejsce natychmiast został wysłani policjanci ogniwa patrolowo – interwencyjnego oraz policjanci oświęcimskiej drogówki. Okazało się, jednak, że konik, a dokładnie młoda klacz, która odpowiadała za utrudnienia w ruchu drogowym została ujęta przez pracowników jednej z firm budowlanych. Uciekinierka została przejęta przez policjantów. Funkcjonariusze podziękowali mężczyznom za skuteczne działanie i zajęli się ustalaniem właścicieli kasztanki. Chwilę później dyżurny oświęcimskiej komendy uzyskał informację, że klacz uciekła z jednej z posesji w Bieruniu (woj. śląskie). Po kilkunastu minutach po kasztankę przyjechał samochód ze specjalną przyczepą do przewożenia koni.
Przypominamy, że za niezachowanie nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, grozi kara grzywny. Z kolei na podziękowania za prawidłową reakcję na zagrożenie należą się kierującej, która powiadomiła Policję o nietypowym uczestniku ruchu drogowego oraz mężczyznom, którzy ujęli czworonożną uciekinierkę.