Szybka reakcja policjantów i inspektorów OTOZ Animals przerwała cierpienie zwierzęcia. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pijany 27-latek wrzucał kilkukrotnie do rzeki psa. Przerażone zwierzę, po wydostaniu się na brzeg, ponownie trafiało do wody, rzucane w brutalny sposób przez właściciela. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Psu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Teraz 27-latkowi może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Szybkie działanie służb było możliwe dzięki właściwej postawie osób, które powiadomiły funkcjonariuszy.
Reklama
Reklama
Wczoraj (19.05.2019r.) po godz.14:00 oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony przez inspektora OTOZ Animals o tym, że młody mężczyzna znęca się nad swoim psem. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów. W trakcie interwencji funkcjonariusze ustalili, że 27-latek wrzucał kilkukrotnie do rzeki swojego psa. Kiedy przestraszone zwierzę wydostawało się na powierzchnię ponownie trafiało do wody.
Cierpienie psa próbowali przerwać świadkowie całego zdarzenia, niestety mężczyzna nie reagował na ich prośby. Tropem 27-latka ruszyli policjanci, wiedząc, że życie zwierzęcia jest zagrożone. Na widok funkcjonariuszki mężczyzna próbował uciec – bezskutecznie. Po chwili był już zatrzymany. Okazało się, że 27-latek był pijany, a w chwili interwencji miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Inspektorzy OTOZ Animals podjęli decyzję o odebraniu psa jego właścicielowi. Teraz zwierzęciu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Sprawą zajęli się kryminalni. Zatrzymany minioną noc spędził w policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu złoży wyjaśnienia. Za znęcanie się nad psem może mu grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.