Nie osiągnięto porozumienia pomiędzy rządem, a strajkującymi nauczycielami. Fiasko rozmów sprawia, że przebieg matury w tym roku jest wielką niewiadomą.
Reklama
Reklama
„Taka oferta złożona w sytuacji strajku w ponad 16 tysiącach przedszkoli, szkół i placówek, kilkuset tysięcy ludzi, jest niczym więcej jak prowokacją, która ma na celu doprowadzenie do sytuacji, żeby strajk nie mógł być zawieszony.” – powiedział szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz.
Ze strony rządowej w rozmowach uczestniczył szef kancelarii premiera Michał Dworczyk:
„Cały czas 30 procent pozostaje niezmienne. Krótko mówiąc, z zasadniczego punktu widzenia, zmiany żadnej nie można w tym dostrzec” – ocenił Dworczyk. – My oczywiście jesteśmy otwarci na wprowadzanie nowych ekspertów, mediatorów do rozmów. Choć podkreślamy, że pani przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego pełni świetną role mediatora, nie tylko instytucjonalnego, ale jako osoba, doskonale prowadziła te spotkania. Niemniej w zbliżającym się okrągłym stole jesteśmy otwarci na wykorzystanie wszystkich ekspertów proponowanych przez centrale związkowe.”