Od dłuższego czasu skarżyła się na bóle rożnych części ciała, najbardziej głowy. Później doszedł do tego światłowstręt. Kiedy poszła spać już się nie obudziła. Okazało się, że cierpiała na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

O tragedii studentki oceanografii na Uniwersytecie Wiktorii w Wellington w Nowej Zelandii napisał portal o2.pl.

Chloe Boniface, skarżyła się na specyficzne objawy. W rozmowie telefonicznej z matką mówiła o bólu całego ciała, a przede wszystkim głowy. Miała też światłowstręt.

Rodzina podejrzewała stres związany z egzaminami na uczelni. Studentka poszła spać o północy, a zmarła o 5 nad ranem. Okazało się, że objawy, które wystąpiły to zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Na domiar złego bakteria, która ją powoduje przenosi się drogą kropelkową.

Według danych Państwowego Zakładu Higieny w 2008 roku w Polsce zarejestrowano ogółem 1064 przypadki bakteryjnych zapaleń opon mózgowo-rdzeniowych, co stanowi około 3 przypadki zachorowań na 100 tys. ludności.

Źródło: o2.pl/medonet.pl