Aktor Luke Perry zmarł w wieku 52 lat w poniedziałek rano w szpitalu św. Józefa w Burbank po tym, jak tydzień temu miał rozległy udar mózgu.
Reklama
Reklama
Aktor był w ciężkim stanie po udarze, którego doznał w zeszłym tygodniu.
Ostatnio Perry wstawiał na swoje social media zdjęcia z odcinków Riverdale, w których obecnie występuje jako ojciec Archiego, Fred Andrews.
Zyskał sławę jako Dylan McKay w przebojowym nastoletnim dramacie Beverly Hills, 90210, emitowanym w latach 1990-2000.
Przypadkowo Fox ogłosił, że ponownie uruchomi program, 19 lat po zakończeniu pierwotnego biegu.
Nasze myśli są z rodziną Luke’a Perry’ego w tym trudnym czasie.