Do dzielnicowego z Komisariatu Policji IV w Krakowie docierały sygnały o dilerze narkotykowym, który mieszkać miał w miasteczku studenckim jednej z krakowskich uczelni. Kilka dni temu w trakcie obchodu tego miasteczka dzielnicowi weszli do jednego z akademików.
Reklama
Reklama
Unoszący się w powietrzu charakterystyczny zapach konopi indyjskich doprowadził ich do lokum, w którym podczas przeszukania znaleźli blisko 83 g suszu marihuany, tabletki extasy oraz lsd, a także narzędzia służące do porcjowania narkotyków. Dwaj lokatorzy, w wieku 25 i 26 lat, zostali zatrzymani
Mężczyźni usłyszeli zarzuty z Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii – odpowiedzą za posiadanie środków odurzających, a starszy z nich również za udzielanie marihuany. 25-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 26-letni student za dilerkę może trafić za kratki nawet na 10 lat. Tymczasem prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz poręczenia majątkowego.