Pan Sławek zrobił zdjęcie samochodu z lubelską rejestracją, na którym ktoś napisał:”Lublin go home” – czyli „Lublin wracaj do domu”.
Reklama
Reklama
Zdjęcie wywołało sporą dyskusję wśród mieszkańców Ursynowa:
„Ja jak przyjechałam z Anglii samochodem na rejestracjach Ang mialam w ciagu 10min powyginane wycieraczki…” – pisze mieszkanka Ursynowa.
„No właśnie, a dlaczego mają wracać do domu?
Polsko obudź się!!!!!!! Nas maja przyjmować wszędzie; Anglia, Niemcy….wszędzie oczekujemy ze będą nas traktować z szacunkiem, przy czym sami mamy problem z rodakiem z sąsiedniego miasta” – pisze Pani Aga
” A ten co to pisał nie pomyślał że ktoś ma tam zarejestrowane auto a mieszka tu? Już pominąwszy wszystko ale trochę pomyslunku. Teraz to nie PRL że jeden meldunek i auto w miejscu zamieszkania. Jak będę chciała zarejestruje samochód w Krakowie a jeździć będę po Warszawie bo tu mieszkam. Co nie wolno? Dla mnie to bardzo prostackie zachowanie! Że nie wspomnę o tym że ktoś się tu przeprowadził razem z samochodem i mieszka 10 lat. Czemu oceniacie ludzi po rejestracjach?” – pyta Pani Kasia.
„Pewnie sam słoik to pisał. Mi też kiedyś ktoś uwagę zwrócił że przyjechałem z innego miasta i źle parkuje (mimo że jestem tu urodzony ale auto na innych blachach ). Jak panu odpowiedziałem że sam nie jest z Warszawy a jeździ po innych „przejezdnych” to się ucieszył od razu. Ehhhh szkoda że ludzie się wstydzą swojego pochodzenia.” – pisze Pan Marcin.