W piątek 11 stycznia patrol referatu ds. Kontroli Środowiska około 10:30 przy ulicy Racławickiej zauważył idącego chodnikiem mężczyznę w piżamie szpitalnej i letnim obuwiu sportowym bez skarpetek. Temperatura tego dnia wynosiła -8 ℃ a na chodniku leżał śnieg. Strażnicy przystąpili do interwencji.
Reklama
Reklama
Mężczyzna miał sine usta, jego ciało drżało, ręce i nos były mocno zaczerwienione, cały czas powtarzał, że jest mu zimno. Dla poprawienia komfortu cieplnego i zmniejszenia utraty ciepła organizmu użyto koca termicznego i mężczyznę ogrzewano w radiowozie.
Po kilku minutach przyjechał patrol policji, jak się okazało mężczyzna uciekł ze szpitala MSWIA przy Wołoskiej z Oddziału Neurologicznego. Telefonicznie przekazano informacje do szpitala o odnalezieniu pacjenta. Dyspozytor szpitala wysłał po pacjenta transport medyczny. W trakcie oczekiwania na karetkę mężczyzna zachowywał się nerwowo, próbował wydostać się na zewnątrz pojazdu powtarzając, że nie chce wrócić do szpitala.
Około godz.11:20 przybył zespół medyczny i zabrał mężczyznę tam, skąd uciekł.