Nienawiść w stronę fundacji grzeje od 25 lat. Przed pierwsze dwa lata ludzie nawet nie kumali, co mogą nam zarzucić. Od 25 lat staczam boje z ludźmi, którzy tak samo mi grożą i niestety polski wymiar sprawiedliwości, a także policja sobie z tym kompletnie nie daje rady.
Reklama
Reklama
Zgłaszamy te rzeczy na policję i sami nawet mówimy, że nie warto, bo nikt z tym nic nie robi…
Stopień krytyki w Polsce rozszerzył się w sposób haniebny. Zahacza o język nazistowski, faszystowski, o język gróźb. Ja się z tym spotykam, w związku z tym nie będąc już szefem fundacji będę dla niej pracował w firmie, w której pracuję cały czas, ale nie będę już podejmował żadnych decyzji.
W związku z tym może wyluzują ci, którzy w Polsce dostali niesamowitą, otwartą przestrzeń do takich działań.