„Witam, pisze z prośbą o pomoc w nagłośnieniu zaginięcia psiaka.” – pisze nasza Czytelniczka Paulina.
Reklama
Reklama
Rosko był adoptowany 21.12 z warszawskiego schroniska na Paluchu, niestety 29.12 ktoś obok niego strzelił petardą i wyrwał się wraz ze smyczą. Ostatni raz był widziany 29.12 w miejscowości „Kierszek” obok KonstancinJeziorna, zmierzał w kierunku Kabat, niestety od dnia zaginięcia nie było ani jednego telefonu w jego sprawie. Rosko jest psem bardzo lękliwym ponad połowę życia spędził w schronisku, boi się mężczyzn, ale nie jest agresywny, jest szansa, że podejdzie do psa. Obecnie może być wszędzie.
W domu czeka na niego kochająca rodzina.
Kontakty:
519592271 664 434 331 695 648 158