Co najmniej cztery osoby są ranne w tym trzy ciężko po wypadku do jakiego doszło na trasie W-Z. Kierowca BMW wjechał w przystanek pełen ludzi. O tym jak do tego doszło opowiada nam jeden ze świadków.
Reklama
Reklama
Do świadka dotarł nasz reporter. Według relacji kierowca BMW jechał w kierunku Pragi.
Szybkość z jaką poruszał się pojazd ocenia na około 70 km/h. Dodaje, że samochód poruszał się po trambuspasie, a więc pasie przeznaczonym jednocześnie dla autobusów i tramwajów. W pewnym momencie kierowca zahaczył o krawężnik i wjechał z impetem na przystanek.
Cztery osoby w tym kierowca są ranni. Trzy osoby są w ciężkim stanie. To własnie one stały na przystanku.
Ruch w kierunku Pragi jest całkowicie zablokowany.