Wszyscy dobrze wiemy, że „kot z miasta Łodzi pochodzi”, jednak zdarzają się wyjątki. Ten prawdopodobnie pochodzi z Lublina.
Reklama
Reklama
Nietypowe zgłoszenie wpłynęło wczoraj wieczorem do strażników z Ekopatrolu. Prośba dotyczyła zaopiekowania się …kotem. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie zgłaszająca instytucja – było to bowiem Lotnisko im. Fryderyka Chopina na warszawskim Okęciu. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu okazało się, że kot przyleciał prawdopodobnie z Lublina.
W trakcie lotu jedna z pasażerek chciała umieścić swój bagaż pod fotelem. Niestety miejsce było zajęte już przez… kota. Nie wiadomo jak znalazł się na pokładzie. Kot był miły, spokojny i zadbany, niestety nie posiadał czipa. Po krótkim locie wylądował w Warszawie i tu zaopiekowali się nim strażnicy z Ekopatrolu, którzy przewieźli go do schroniska dla zwierząt.