Zbliżała się 22:35 – noc już na dobre zadomowiła się w Warszawie. Lekkie opady śniegu poirytowały stojących na postojach taksówkarzy. Finezyjne teksty roznosił, po okolicznych podwórkach i bramach, spokojny wieczorny wiatr…
Reklama
Reklama
Zapowiadała się typowa, spokojna noc jakich wiele w stolicy. Nagle, w jednym z patrolujących miasto radiowozów straży miejskiej, odezwał się – głosem nie znoszącym sprzeciwu – dyżurny z Centralnego Stanowiska Kierowania: -Ekopatrol… proszę natychmiast udać się na ulicę Łowicką. Na klatce jednego z bloków znaleziono węża. Pilna interwencja!
Udajemy się – odpowiedział strażnik. Radiowóz szybko i sprawnie przemknął warszawskimi ulicami. Już na Łowickiej funkcjonariusze z wieloletnim doświadczeniem wyposażeni specjalistyczny sprzęt odłowili gada, który postawił na nogi połowę kamienicy. Na szczęście był to… 15-centymetrowy wąż mahoniowy. Niejadowity i niegroźny. Zaopiekują się nim teraz specjaliści z oddziału CITES.
tekst: Straż Miejska m. st. Warszawy