„Cześć. Dziś kolejny raz Mobilny Punkt Poradnictwa. Wczoraj dziś i jutro.” – pisze Pan Andrzej, który pracuje jako kierowca autobusu.

„Całą akcję organizuje Miasto Stołeczne Warszawa, a w tym Miejskie Zakłady Autobusowe.
Pomoc osobom bezdomnym oferują w tym autobusie dwa podmioty: Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta Koło Warszawa-Praga i Stowarzyszenie Pomocy i Interwencji Społecznej.
Kolejny raz napiszę, że dziewczyny to złoto w ludzkiej postaci.
A czemu???
Jadę i patrzę w lusterko i widzę jak dziewczyny Agata i Olga, (nowa koleżanka zamiast Oli z wczoraj, dołączyła do nas jeszcze inna wolontariuszka, ale nie rozmawialiśmy. Widać na zdjęciu w oddali) coś dziergają na szydełkach. 😁
Tak sobie myślę, że co One szaliki sobie szyją??? 😂
Jak się okazało to nie szaliki.
To czapki.
Mówię, że chcę zobaczyć. 🤔
Agata mówi, że już są na głowach u osób jadących z nami. 😮😮😮
Tak. To prawda. Dziewczyny w ciągu jednego kółka, które robimy są w stanie wydziergać, czy jak to tam się piszę 😁 po jednej ciepłej czapce.
I tu prośba.
Jeśli ktoś ma włóczkę i jej nie potrzebuję, lub te walają się za przeproszeniem w domach, a nie ma 🐈🐈🐈, którym by je oddał – oddała to ja chętnie przyjmę i dostarczę Agacie.
No coś niesamowitego.
Moja Św. Pamięci Babcia chyba dłużej mi rękawiczki w jednym z domów w Rembertowie robiła. 😉
Ludzie???
Stojąc i rozmawiając z Nimi było mi głupio.
Głupio ze względu na Nas kierowców.
My często wzywamy do Nich Straż Miejską. Sami Ich wyrzucamy z autobusów.
Kurczę.
Czułem jak bym stał przed kościołem i się spowiadał z grzechów. 😁
Wczoraj woziłem osobę, która wyobraźcie sobie nie spała w łóżku od 8 miesięcy. 😮😮😮
Szczęśliwy pojechał do noclegowni.
To ja codziennie rozstaję się ze swoim łóżkiem, które krzyczy do mnie, abym został, a ja zostawiam je dla filiżanki kawy…
Dzis około godziny 11 dzwonili do mnie z działu planowania.
Prośba, czy nie poratuje i nie wezmę MPP jeszcze w czwartek .
Nie zastanawiałem się i wyraziłem zgodę.
Drodzy planiści.
W sobotę i niedzielę też mogę. 😁
Piątek mam wolny.