Przyczyną śmierci Andrzeja Gmitruka nie był pożar, a niewydolność krążeniowo-oddechowa. Na ciele były rany, które mogły wskazywać na oparzenie, ale nie one były przyczyną zgonu.
Reklama
Reklama
W sprawie trenera zabrała też głos rodzina.
Andrzej Gmitruk co roku zapalał świeczkę za swojego zmarłego syna. Postawił znicz na balkonie. Najprawdopodobniej spadł i to on spowodował pożar. Straż przybyła na miejsce ugasiła stolik, który się palił, jednak nie stwierdziła większych zniszczeń.
Andrzej Gmitruk zaczynał swoją pracę w 1976 w Polskim Związku Bokserskim jako trener kadry juniorów. Po dwóch latach objął kadrę pięściarską Legii Warszawa, która pięciokrotnie wywalczyła złoty medal drużynowych mistrzostw świata w boksie.
W roku 1983 został wybrany trenerem roku przez magazyn BOKS. W 1983 został również trenerem reprezentacji Polski. W 1988 na Igrzyskach Olimpijskich w Seulu jego czterej podopieczni: Andrzej Gołota, Henryk Petrich, Jan Dyndak, Janusz Zarenkiewicz zdobyli brązowe medale. Inni zawodnicy, których prowadził podczas kariery amatorskiej to Bogdan Gajda, Dariusz Kosedowski, Krzysztof Kosedowski, Zbigniew Raubo.
W latach 1988-1998 Gmitruk pracował w Norwegii, gdzie był trenerem kadry bokserskiej oraz konsultantem Norweskiego Komitetu Olimpijskiego ds. sportów letnich.
Po roku 1998 był trenerem i promotorem pięściarzy zawodowych. Zawodnicy, których prowadził Gmitruk to m.in.: Tomasz Adamek, Mateusz Masternak, Maciej Sulecki, Artur Szpilka. Zarządzał też swoją grupą promotorską O’chikara Gmitruk Team.
Od 2012 komentował z Andrzejem Kostyrą walki bokserskie w Polsacie Sport.