Pasażer podróżujący pociągiem z dw. Wileńskiego z przerażeniem oglądał, jak grupa mężczyzn bestialsko bije człowieka. Jak dodaje nikt nie mógł nic zrobić, bo napastników było za dużo.
Reklama
Reklama
„Dzisiaj wracając pociągiem ze stolicy z obchodów Naszego Święta Niepodległości byłem świadkiem przerażającej sytuacji. Numer pociągu R60 11657 o 1930 z Warszawy Wileńskiej do Tłuszcza. Grupa 4 mężczyzn przechodząc obok jednego z pasażerów bestialsko go pobiła i sterroryzowała cały przedział w którym siedziały dzieci i starsze osoby” – relacjonuje pasażer.
„Pobili niczemu niewinnego człowieka kilkukrotnie wracając do niego i tłukąc go raz po razie przez cały czas przejazdu na trasie z Warszawy do Kobyłki gdzie wysiedli na stacji Ossów. Ludzie byli przerażeni a ten biedny człowiek nawet nie był w stanie się bronić bo tłukli go w kilku. Przyznam szczerze że sam bałem się odezwać i z przerażeniem obserwowałem sytuację. Po wyjściu z pociągu zapytałem mężczyznę siedzącego obok ofiary który wysiadł na tej samej stacji czy orientuje się jaki był powód tej agresji. Powiedział że napastnicy twierdzili że wyglądał na Ukraińca i krzywo się na nich spojrzał. Napastnicy zostali nagrani na monitoring w pociągu. Jest mi niesamowicie przykro że nie mogłem pomóc temu człowiekowi. Nie wiem czy ofiara zgłosiła to na policję i w jakim stanie się znajduję. Proszę o poradę w jaki sposób można zapobiec powtórzeniu się tej sytuacji?” – pyta pasażer.