Niedawno na ul. Puławskiej miało miejsce dziwne zdarzenie. Kierowcy mijali mężczyznę, który nie dość, że poruszał się ulicą, to jeszcze pod prąd i z… wózkiem dziecięcym.
Reklama
Reklama
„Nie wiem czy to jakiś zbieracz puszek, czy facet z dzieckiem, w obu przypadkach ogromny brak wyobraźni” – pisze nasza Czytelniczka Dominika.
„Spacer” mógł dla mężczyzny skończyć się tragicznie. Mamy jednak nadzieję, że rzeczywiście był to zbieracz puszek, a nie nieodpowiedzialny rodzic.