16 września, w trakcie rutynowego patrolu funkcjonariusze z VI Oddziału Terenowego w okolicach ogrodu zoologicznego zobaczyli chłopca – obok dziecka nie było opiekunów.
Reklama
Reklama
Chłopiec powiedział strażnikom, że się zgubił. Wskazał miejsce parkowania samochodu, którym miał przyjechać – niestety nie było tam ani auta, ani opiekunów. Strażnicy postanowili wrócić do ZOO, by wykorzystać system nagłośnieniowy. Na wysokości mostu Gdańskiego do patrolu podbiegł mężczyzna – był to wujek ośmiolatka. Chłopiec go rozpoznał i potwierdził, że jest to jego krewny. Po sprawdzeniu tożsamości przekazano chłopca opiekunowi.