Czy internautom przeszkadzają matki karmiące piersią w miejscach publicznych?

  • Post category:Polska

„Czy przeszkadzają wam matki karmiące piersią swoje dzieci które siedzą na ławkach ?” – pyta Pani Julia na jednej z lokalnych grup. Pod postem wywiązała się ciekawa dyskusja.

Reklama

Reklama

Fot. Pixabay

 

„Osobiście mi nie przeszkadzają matki karmiące dzieci. Zawsze zasłaniają się pieluchą . Natomiast przeszkadzają mi załatwiające swoją potrzebę już większe dzieci na środku chodnika tudzież ulicy ( był post na tym forum odnośnie tego) Przeszkadza mi picie alkoholu w miejscu publicznym i świetne bawienie się poprzez HEJ TY tralala itd. W Sadku między ul Małcużyńskiego można spotkac wieczorem takie osoby lub na ,,górce przy szkole katolickiej na kabatach „ – pisze Pani Julia.

„Jak mama ma pokarm to normalna sprawa ze karmi a co ma głodne dziecko chodzić ?? mamy zawsze starają się jakoś odsłonić bo to też nie jest konfortowe karmić na ławce gdzie chodzą ludzie ?” – odpowiada Pan Tomek

„Już prędzej powinni przeszkadzać nam ludzie, którym przeszkadzają matki karmiące” – wtóruje Pan Marek.

„Nie rozumiem jak może komuś przeszkadzać matka karmiąca dziecko. Jak też nie rozumiem jak może komuś przeszkadzać że ktoś pije piwo czy wino w miejscu publicznym. Przeszkadza mi, jeśli ktoś zachowuje się bez szacunku dla innych ludzi. I nie widzę powodu, żeby to wiązać z piciem alkoholu. To tak jakby zabronić jazdy samochodem, bo ludzie giną w wypadkach samochodowych.” – pisze Pan Marek

„W ogóle co to za temat do dyskusji… To jest karmienie, a nie jakiś uliczny striptiz. Jak dziecko je mleko z piersi to logicznym jest, że matka musi ta pierś wystawić żeby je nakarmić. Dziecko jedzące chrupki też może komuś przeszkadzać? Ta sytuacja jest dla kobiet wystarczająco krepujaca więc gapie czy rzucane komentarze dodatkowo to uwydatniaja. A to jest sytuacja naturalna… Problem leży raczej nie w samym akcie karmienia, a tym że mało jest miejsc gdzie można to zrobić we względnie intymnej atmosferze, tak by kobieta i dziecko czuły się z tym komfortowo. I nie wiem jak można to nazwać oblesnym, dla mnie bardziej obleśny jest widok np faceta jedzacego kebaba z którego wszystko skapuje, a on to zlizuje, siorbie itp itd. Ale serio nie przyszłoby mi do głowy zwrócić mu uwagi czy go pietnowac. I zauważyłam, że mężczyźni w tym temacie wypowiadają się raczej pozytywnie i to jest budujące. A kobiety czasem, no cóż… Prawda jest taka, że najmniej przychylne dla kobiet są najczęściej inne kobiety i to w wielu aspektach życia.” – pisze Pani Kasia.