Goretta Szymańska, Radna warszawskiej dzielnicy Ursynów opublikowała list, jaki dziecko dostało od nauczycielki języka polskiego. Widać, że został napisany starannie i jest spersonalizowany, czyli zaadresowany bezpośrednio do każdego dziecka z osobna.
Reklama
Reklama
„Drogi Krzysiu!” – zaczyna list pedagog – „Bardzo się cieszę, że mogę w tym roku szkolnym zabrać Cię w podróż po literackich i językowych krainach. Ufam, że wróciłeś do szkoły pełny słońca i siły. Przyda się!
Czeka nas sporo pracy, ale także radości i wspólnej nauki. Najważniejsze dla mnie jest, abyś miał chęć i motywację do naszych zadań, a także odwagę, jeżeli czegoś nie będziesz rozumiał, ale mnie lub kogoś z klasy prosić o pomoc” – pisze nauczycielka. Dalej jest opis tego, co jest wymagane i jak będzie oceniana praca dziecka.
„Jeśli jakiegoś dnia poczujesz, że nie masz siły na skupienie i pracę, podejdź do mnie przed lekcją i powiedz mi to. Każdy człowiek ma prawo mieć słabszy dzień. Jeżeli nie ma siły na pracę, najważniejsze jest, żeby nie przeszkadzać tym, którzy chcą pracować. Dla mnie w klasie i poza nią najbardziej liczyć się będzie szacunek. Wasz do mnie, mój do Was i Was do siebie nawzajem.
(…) Dziel się z nami swoimi pasjami, zainteresowaniami, przeczytanymi książkami i obejrzanymi filmami. Budujmy wspólnotę, przed nami ponad 150 wspólnie spędzonych godzin. Jesteś gotowy? Zaczynamy? Powodzenia!”.